Co dają szkolenia stacjonarne?
W niedzielę 5 października byłam na szkoleniu w Warszawie, na które zakwalifikowałam się jako jedna z najlepszych Partnerów. Jadąc 5 godzin autobusem w jedną stronę, pokonując przeszkody jakimi są moje samopoczucie podczas podróży i mało snu, nie żałuję, że tam byłam. Nigdy nie żałuję wyjazdu na takie szkolenia. Dlaczego? Co dają szkolenia stacjonarne?
Po pierwsze wiedzę, po drugie kontakt z ludźmi, wrażenia jakie pozostają po takich szkoleniach i jak to się od dawna mówi podróże kształcą 😉 oraz na tym szkoleniu niespodzianka jaką każdy uczestnik otrzymał. Wejściówka na specjalnych warunkach na spotkanie z Nickiem Vujicicem. Określam to spotkanie w dwóch słowach: Warto było 🙂
Należę do osób, które lubią pracować i uczyć się w zaciszu swojego domu, korzystając z komputera. Wiedzę można czerpać z każdego źródła.
Tylko szkolenia internetowe nigdy nie zastąpią kontaktu osobistego i nawiązywania nowych znajomości, jakie dają szkolenia stacjonarne.
Poznałam osobiście prowadzącego szkolenie Pawła Danielewskiego guru od marketingu internetowego oraz Łukasza Milewskiego, który z pasji zajmuje się organizacją największych imprez rozwojowo – biznesowych.
Jak się uczyć, to tylko od najlepszych 🙂
Poznałam również innych uczestników szkolenia o podobnych zainteresowaniach, gdzie można było wymienić się kontaktami. Dzięki takim spotkaniom poznałam już dużo ciekawych osób, z którymi utrzymuję kontakty cały czas, dzieląc się swoimi doświadczeniami i pasją.
Nie to, co już wiemy, lecz to, co chcemy wiedzieć – świadczy o naszej mądrości. /Władysław Grzeszczyk/
Kilka lat temu miałam okazję przeczytać jedną z książek Łukasza “Mowa Ciała a Sukces”.
Nie wiedziałam, że spotkam go osobiście. Uważam, że ludzie o podobnych pasjach przyciągają się. Coś w tym jest. Teraz czas odświeżyć wiadomości w niej zawarte 😉
We wpisie Cechy człowieka sukcesu – chęć do nauki, wspomniałam, że przez naukę możemy poznać i rozwinąć naszą pasję. A jak mamy pasję, to nauka staje się prawdziwą przyjemnością i będzie nas satysfakcjonować. Właśnie takie szkolenia nam to umożliwiają.
Wiedza potrzebna jest do realizacji swoich marzeń i celów. Jeśli chcesz osiągnąć sukces – musisz się uczyć. Musisz korzystać z wiedzy na dany temat i wykorzystywać ją najlepiej od razu w praktyce. Taka taktyka pomoże Ci szybko zdobyć zamierzone efekty. A jak będą efekty, to tak łatwo się nie poddasz.
Wyobraźnia bez wiedzy może stworzyć rzeczy piękne. Wiedza bez wyobraźni najwyżej doskonałe. /Albert Einstein/
Pogłębianie wiedzy jest kluczem do sukcesu. Ciekawa jestem Twojej opinii. Zostaw ją w komentarzu.
Spotkania w realu mają zupełnie inny klimat niż szkolenia przez Internet, nawiązuje się bliskie relacje z ludźmi i stają się oni takimi prawdziwymi przyjaciółmi, nawet jesli potem utrzymuje się już tylko kontakt w sieci : )
Ja jeździłam często do Warszawy na szkolenia czy warsztaty parę lat temu. Teraz preferuję styl “siedzący” i spotkania w Internecie.
Dokładnie, klimat szkolenia i nawiązanie często bliskich relacji z innymi – to jest to 😉 Ja również lubię zdobywać wiedzy przez Internet i jest mi z tym dobrze. A od czasu do czasu lubię też wybrać się na szkolenie stacjonarne, jeszcze jak nadarzy się okazja. Bo okazje trzeba łapać 🙂 Pozdrawiam
Z racji obecnej pracy… mam wręcz obowiązek w szkoleniach stacjonarnych uczestniczyć (jako wsparcie 😉 ). Tak jak piszesz – możliwość spotkania kogoś IRL jest nieoceniona… ale zawsze jest jakieś ALE. 😉 Zamiast napisać czym jest to ALE dla mnie, zadam pytanie.
W jakim celu wymyślono spotkania online/zdalne? 😉
Niektórzy myślą, że w momencie ukończenia liceum czy studiów (zależy kto na czy kończy ;)) kończy się edukacja. A moim zdaniem edukacja właśnie wtedy się ZACZYNA. Jeśli nie będziemy ciągle przyswajać nowej wiedzy (bez względu w jakiej dziedzinie) to nasze życie stanie się zwykłą egzystencją. Praca, dom, telewizja, sen, praca, dom, itd.
A co do szkoleń i specjalnej wejściówki na Nicka to już oficjalnie Ci zazdroszczę! 😀
A ja właściwie byłam tylko na jednym szkoleniu z Talk Fusion, i to aż w Pradze…po nim w tydzień zdobyłam silver i gold – rangi….no i chyba zabrakło mi potem spotkań, bo na tym się skończyło….takie doświadczenie 😀