Motywacja czy determinacja

Motywacja czy determinacja

 

Często słyszę od innych “nie chce mi się, bo nie mam motywacji”, “nie działam, bo nie mam motywacji”, “nie czytam, bo nie mam motywacji”, “nie ćwiczę, bo brakuje mi motywacji” itd., itd. Dlaczego nie masz motywacji? Co powoduje, że inni mają motywację, a Ty nie?

Nie masz motywacji, bo nie masz celu, albo Twój cel jest źle określony np. jest mało realny. Powoduje to, że nie podejmujesz działania i koło się zamyka. Nie robisz nic, aby Ci się chciało. Żyjesz bez celu.

Motywacja to wewnętrzna siła, która kieruje nas w kierunku osiągania celów.

Determinacja to również siła, która kieruje nas w kierunku osiągania celów z taką różnicą, że posiadamy dodatkowo głębokie pragnienie do realizowania tych celów pomimo trudności.

Motywację można rozpisać matematycznie w postaci równania. Wygląda to tak:

MOTYW (cel) + AKCJA (działanie) = MOTYWACJA

Musisz mieć motyw, aby działać. Dlatego stawiaj na cel. Bo dobry cel to połowa sukcesu. To musi być taki cel, żeby chciało Ci się działać. Musi być zgodny z Tobą, z Twoimi oczekiwaniami i pragnieniami. Jeśli masz pragnienie realizowania swoich celów, wtedy motywacja pojawia się sama.

Cel powinien być:

  Egoistyczny – po prostu Twój, nie kogoś innego Ekologiczny – Twój, ale bez krzywdy dla innych Pozytywny Realny Konkretny Z datą realizacji i musi nastąpić DZIAŁANIE. Więcej na temat wyznaczania celów znajdziesz TUTAJ.

Jak znaleźć motywację do działania?

 

motywacjaAby znaleźć motywację do działania, musisz wiedzieć czego chcesz. Gdy wiesz dokładnie, czego chcesz, zdobywanie siły do działania, staje się dostępne dla Ciebie na wyciągnięcie ręki.

Jeśli masz dobry cel, nic nie stanie ci na drodze, aby to co sobie zaplanowałeś zrealizować. Twój cel powoduje, że lecisz jak na skrzydłach i działasz. Nie możesz doczekać się następnego dnia, aby znów zacząć. Jesteś wtedy zmotywowany, zdeterminowany i oddany temu co robisz. Po prostu wierzysz, że osiągniesz swój cel.

Często szukamy motywacji na zewnątrz u innych. Wydaje nam się, że doda nam sił, energii i kopa do działania. A tak naprawdę motywacja z zewnątrz, zwykle ma niewielki wpływ nad naszym działaniem – jest często chwilowa.

Ale kiedy napędzana jest od wewnątrz, naszym pragnieniem głównym – nic nie może nas zatrzymać. To motywacja wewnętrzna powoduje w nas wysokie zaangażowanie i dbałość z jaką wykonujemy dane zadanie.

Wszystkie wielkie osiągnięcia są wynikiem niezwykłej determinacji i pochodzą z wewnętrznych pragnień, aby je osiągnąć.

Oczywiście na poziom motywacji wewnętrznej ma wpływ to, jak postrzegamy świat – negatywnie czy pozytywnie. Optymista nie boi się ryzyka i szybciej podejmuje swoje decyzje.

Wiara w powodzenie powoduje, że łatwiej przyswaja wiedzę i szybciej nabywa nowe umiejętności. Optymista poprzez wiarę w sukces, nie traci sił i energii na znajdowanie przeszkód, tylko skupia się na swoim celu. Dlatego częściej osiąga sukces. Optymizmu można się nauczyć.

Podejmij ryzyko. Jeśli wygrasz – będziesz szczęśliwy Jeśli przegrasz –  będziesz mądry.

Co mnie motywuje do działania?

 

Moja motywacja i determinacja pochodzi z wewnątrz, ponieważ robię to, co lubię. Mam wiele celów i marzeń, które pragnę zrealizować.

Dobrze wyznaczony cel daje mi motywację, która pozwala mi zacząć, a później nawyk, osiągnięcia i to, że mogę pomóc innym pozwala mi wytrwać. Cele same w sobie są już motywujące. Często pomysł rodzi następny pomysł i to nakręca i determinuje mnie do dalszych działań. Bez działań nie byłoby niczego.

Jeszcze kilka lat temu nie wierzyłam w to, że będę pisać bloga rozwojowego. Wymyślałam różne powody do tego, aby się nie rozwijać – że nie dam rady, nie mam talentu do pisania itd.

Teraz piszę i mam ochotę tworzyć więcej. Wiem, że nie każdemu może podobać się styl w jakim piszę i co mam do przekazania. A to, że nie każdemu przypadną do gustu moje wpisy, nie jest powodem do tego, aby zaprzestać dalej tworzyć bloga.

Każdy człowiek jest inny i każdemu podoba się coś innego. Szanuję to. Oczywiście czasem mam tzw. gorsze dni. Nie da się być każdego dnia zmotywowanym na maxa.

Czasem potrzebny jest odpoczynek. Wtedy przychodzi z pomocą moja rodzina. Spędzając razem czas, nabieram sił i dystansu do chwilowych problemów. I z nowymi siłami wracam do pracy 😉

Sukces to nie przypadek. To ciężka praca, wytrwałość, nauka, analiza, poświęcenie, a przede wszystkim miłość do tego co robisz. /Pele/ 

Jest jeszcze jedna siła, która pcha mnie do działania. Jest to siła, która rodzi się z pragnień pomocy innym. Wiem, że są i cały czas przybywają nowe osoby, które czytają moje wpisy.

Cieszy mnie to, że jest grono osób, które wyciąga z moich wpisów coś dla siebie i znajduje w nich pomoc. Bardzo Wam dziękuję za miłe słowa, które do mnie piszecie. To jest dopiero motywacja, raczej determinacja, aby tworzyć jeszcze więcej.

Dobry cel pozwala zacząć, zdobywanie sił rodzi zapał, determinacja – zaangażowanie, kreatywność – dyscyplinę, a to prowadzi do wielkiej satysfakcji i radości – do sukcesu.

Nie tylko w blogowaniu moja motywacja jest na wysokim poziomie. W innych dziedzinach życia również wyznaczam sobie cel i do niego dążę.

Cieszę się z małych osiągnięć, a małe tworzą większe osiągnięcia. To wszystko jest powód do tego, aby być “wiecznie” zmotywowanym i ZDETERMINOWANYM do działania.

A jak to jest u Ciebie?

Masz powód do działania? Jeśli tak to jaki?

Czy jest u Ciebie motywacja, a może determinacja do działania? Czy może szukasz ciągle motywacji u innych?

Wszystkie pomysły mile widziane w komentarzu. Pozdrawiam cieplutko w ten zimny i deszczowy sierpniowy dzień 😉

 

Zdjęcie dzięki uprzejmości KROMKRATHOG – freedigitalphotos.net


12 thoughts on “Motywacja czy determinacja

  1. Dawid says:

    Myślę że złoty środek jest gdzieś pomiędzy. Motywujemy się zwykle do osiągnięcia jakiegoś celu, jednak tylko determinacja pozwoli nam do niego dojść 🙂

  2. Renata says:

    U mnie działa bardziej determinacja bo motywacja już za mało, działam i dążę do celu pomimo trudności po drodze, ciągle coś mi się nie udaje nie wychodzi albo ktoś ma coś przeciwko ale, że wiem że to co robię ma sens i to lubię to mimo przeciwności idę do przodu a dzięki temu że coraz częściej moja praca podoba się innym to mam motywację do robienia więcej i do stawiania sobie poprzeczki by być coraz lepszym 🙂 pozdrawiam

  3. Libetias says:

    Jedna uwaga – motywacja z zewnątrz może mieć ogromny wpływ na nasze działanie. Szef i groźba utraty pracy jest świetnym przykładem takiej motywacji 😉 Co prawda nie jest to jej wymarzony rodzaj, jednak działa.
    Znajdą się również inne przykłady (być może działają na mnie mocniej, bo jestem facetem, jednak widziałem również kobiety, na które takie zachowanie też działa), mam na myśli głównie prowokację. Jednak zgodzę się, że motywacja zewnętrzna jest krótkotrwała. Jeżeli nie jest to szef, lub BARDZO mocny czynnik to prawdopodobnie szybko przestaniemy działać 😉
    Jednocześnie według mnie większość motywacji (o ile nie cała) ma źródło wewnątrz nas. Tylko zwykle go nie dostrzegamy. Źródłem strachu przed szefem, może być chęć zapewnienia bezpieczeństwa rodzinie, która jest wywołana poczuciem odpowiedzialności.
    Moim powodem do działania jest osiągnięcie następnej wizji, jaką mam 😉 To połączenie motywacji i determinacji, a motywuje mnie wiele rzeczy – postępy, pozytywne komentarze, osiąganie pośrednich celów, zgodność wizji z wartościami. A to i tak prawdopodobnie tylko część powodów (części pewnie sam nie jestem świadom) 😉

    • Ela Obara says:

      Owszem, działanie pod przymusem motywuje. Tylko pytanie na jak długo? Ja dziękuję za taką motywację 😉

      Prowokacja, oj nie pomyślałam o tym. Pewnie coś w tym jest 😉

      Wizja to Twój cel jaki masz i dążysz do niego. To jest to 😉 Pozdrawiam

  4. Mariusz says:

    Cel, cel, i jeszcze raz cel. Systematycznie, małymi kroczkami do niego dążę. Czasem potrzebuję jakiś objazd… no ale czasem po prostu się inaczej nie da 😉

    A motywacja … na pewno nie z zewnątrz. Dopóki moje obowiązki w pracy pokrywają się z kierunkiem mojego rozwoju (celu do którego dążę), jest ok. Gdy przestaną, będę musiał porozmawiać o mojej przyszłości tam… lub po prostu zmienić otoczenie. 🙂

    Determinacja … bardzo się przydaje 😉

  5. Ula Bogdał says:

    Cel musi być egoistyczny i z datą jego wykonania 🙂 moje dwie ulubione cechy. Dzisiaj mam taki dzień, że chciałabym powiedzieć wszystkim, że mam gdzieś ich cele, liczą się tylko moje… Hmmm tylko, że to nie jest za bardzo motywacja tylko frustracja 😉 Ok na tym zakończę mój wspaniały komentarz!

  6. Grzegorz Kobuszewski says:

    Ela, a komu mogłyby się nie podobać Twoje wpisy? Style pisania lekki, trafiasz w samo sedno, fanie budujesz zdania i piszesz o swoich doświadczeniach – I like it very much!

    Dodatkowo wstawiasz świetne cytaty. Szczególnie spodobało mi się: “Podejmij ryzyko.
    Jeśli wygrasz – będziesz szczęśliwy. Jeśli przegrasz – będziesz mądry.” Super odzwierciedla sprawę optymizmu – niezbędnego do skutecznego działania.

    PS. To Twój cytat? Jest niesamowity!

    • Ela Obara says:

      Dziękuję Grzegorzu za miłe słowa 🙂

      Staram się jak tylko mogę, daję z siebie wszystko. Chcę, aby moja wiedza pomagała innym, aby sposób przekazania trafiał do jak największej liczby osób.

      To jest mój cel 😉

      P.S. Cytat niestety nie mój, zasłyszany gdzieś z neta, spodobał mi się i dlatego jest w artykule 😉

      Pozdrawiam

  7. Sylwia ORhminus Kowalska says:

    Z mojego zycia dopowiem, choc moze nie jest to pani doswiadczenie, ze dobrze jest miec wokol siebie ludzi. Czy nie szukac w nich motywacji? Wpis jest zbyt krotki bo mozna napisac o tym ksiazke ale obecnosc ludzi daje checi do zycia. Roznych, partnera, przyjaciol, kolezanek itp. Motywacja wiec jest czesciowo po prodtu bycie wsrod ludzie nie stale, nie dlatego, ze nie potrafimy byc sami ale zycie zdrowe psychiczne i fizyczne to relacyjnosc. Na poczatku potrzebujemy motywacji od innych bo sami odzykujemy sily po zyciu, z ktorego wynieslismy pustke lub brak wiary w siebie. Ludzie sa wtedy cenni, nawet pojedyncze osoby. A jak sie podniesiemy mozemy dalej budowac swoja wlasna motywacje, potem dodac do tego determinacje i nie poddawania sie czyli konczenie dzialania, ktore przynosi efekty nawet jesli sa inne od tych zaplanowanych.

  8. Monika says:

    Dziekuje Elu za ten wpis. Czeka mnie jeszcze duzo pracy na soba. W pracy najlepszy pracownik, w zyciu osobistym kompletny brak motywacji. Pomagasz mi to zrozumiec. Bardzo chetnie przeczytalabym ebooka, ale nie moge go sciagnac. Pomozesz? Dziekuje Bogu za takich ludzi jak Ty 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *