Co dał mi pierwszy etap wyzwania Kamili Rowińskiej?
31.07.2015 zakończył się pierwszy etap wyzwania Kamili Rowińskiej 2015 r. O wyzwaniu pisałam tutaj.
Do tego wyzwania nie można już dołączyć, ale można zapisać się na darmowy kurs online Kamili: “7 Kroków do osiągnięcia ambitnych celów”
Kontynuujemy razem z córcią nasze wspólne spacerki i czekamy na kolejny etap. Jestem z siebie i z córci bardzo dumna – za wytrwałość, za pokonanie słabości i innych trudności. Jestem za to wszystko bardzo wdzięczna i cieszę się, że wzięłam udział w wyzwaniu 🙂
Co się zmieniło po tym miesiącu? Nie szukamy wymówek i spacerujemy regularnie. Z tej okazji nagrałyśmy wspólnie video.
Galeria zdjęć z naszych spacerów:
Widoki
Nagrody
Wspólne chwile i rozmowy. Bezcenne 🙂Dziś otrzymałam wiadomość o tym, że dostałam się do następnego etapu wyzwania. Jak ja lubię dostawać takie wiadomości i to z samego rana. A kto nie lubi 😉
“Serdecznie gratuluję Ci zaliczenia pierwszego etapu wyzwania Kamili Rowińskiej! Jesteś niezwykle wytrwałą dzielną i konsekwentną osobą! …”Bardzo cieszę się, że przeszłam do następnego etapu wyzwania. Jestem z siebie bardzo dumna! I mówienie o tym, że jestem z siebie dumna nie jest już takie trudne. Często mówiłam to mojej córce, a o sobie zapominałam. To jest najlepszy prezent jaki dostałam, aby myśleć o sobie.
Jedyne co mnie smuci to fakt, że codzienne wspólne spacerki z córcią będą ograniczone. Nie nadąży za mną zwłaszcza jak jest gorąco na zewnątrz. W tym etapie mamy podkręconą śrubkę. No cóż, jak wyzwanie to wyzwanie.
W pierwszym etapie wyzwania były takie momenty, w których myślałam, że nie dam rady. 11 lipca upadłam z roweru i doznałam kilku obrażeń. To był dla mnie trudny moment i ból. Trudno było pokonać te 2 km. Ktoś powie to tylko 2 km. Dla mnie to były aż 2 km. Miałam problem z aplikacją endomondo, nie chciała się otworzyć na moim telefonie. Wcześniej chodziłam na spacery samotne bez aplikacji 😉 Po mimo tych trudności nie poddałam się. Tym bardziej jestem z siebie bardzo dumna.
Co dał mi pierwszy etap wyzwania i jakie wyciągnęłam wnioski: Wiem, że jestem silna i wytrwała. Wiem, że potrafię pokonać swoje słabości. Wiem, że potrafię pokonać lenistwo. Wiem, że potrafię pokonać trudności i ból. Jak chcę to potrafię znaleźć rozwiązanie. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni 😉 Wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych.Bo wszystko zależy od nas samych. Możemy walczyć lub się poddać.
Zapraszam do komentowania.
Regularna aktywność fizyczna jest według mnie świetna 😉
Zawsze gdy wkracza do mojego życia, to pojawia się wiele korzyści. Mam więcej energii, więcej dyscypiny, po prostu chce mi się żyć 😀
Natomiast gdy przestaję ćwiczyć, to za jakiś czas mam problemy z rozpoczęciem działania, nie chce mi się rano wstać. Dlatego uważam, że warto regularnie zadbać o dawkę ruchu 😉
O kurcze…ale świetne…. coś takiego też by mi sie przydało. Systematyka nie jest moją mocna stroną gdyż bardzo łatwo rozpraszają mnie inne rzeczy i nie umiem często powiedzieć “NIE, teraz mam coś innego zaplanowanego więc NIE”
gratuluję Ci Elu bardzo mocno !
Pingback: Zarządzanie sobą w czasie i asertywność - Relacja ze szkoleń Kamili Rowińskiej » Rozwój Inspiracja Sukces w życiu osobistym i biznesie
Pingback: Niezależną być - moje przemyślenia po szkoleniu Kobieta Niezależna