Niewybaczanie
Niewybaczanie to drugi niewidoczny zatruwacz życia. Jesteśmy pamiętliwi i nie chcemy pierwsi wyciągnąć ręki. Mówimy do siebie “przecież to on mi zrobił krzywdę”, “wszyscy są źli”, “to nie ja”. I nie bierzemy odpowiedzialności za swoje życie i zatruwamy się od środka.
To co się stało, już się nie odstanie. Teraz możesz wziąć sprawy w swoje ręce. Ty sam masz wpływ na swoje reakcje i to co się stanie z Twoim życiem w przyszłości. Możesz wszystko zmienić, to od Ciebie teraz wszystko zależy.
Pomyślisz sobie, że piszę to tak, jakby to było takie proste jak „bułka z masłem”. Nie jest, zwłaszcza na początku. Wybaczanie jest trudne, ale warte swoich poświęceń.
Pochodzę z rodziny, gdzie nie było wsparcia, ani zrozumienia. Dla innych moja rodzina była wzorem do naśladowania, ale to były tylko pozory. Nie miałam prawdziwego dzieciństwa i młodości. Między innymi brak wiary, ciągłe wyrzuty i niedocenianie rodziców spowodowały, że chciałam odciąć się od nich na dobre.
Żywiłam do nich niechęć i winiłam ich za wszystkie swoje niepowodzenia. Pojawiały się dodatkowo inne negatywne emocje, między innymi gniew, żal, złość, które przerodziły się w bunt. Nie poznawałam czasem samej siebie.
Negatywne emocje powodowały również to, że zaczęłam czuć się winna, zamykałam się w sobie i byłam coraz bardziej nerwowa. Żyłam w strachu i niepewności. Nie chciałam, aby tak dalej wyglądało moje życie. Szukałam odpowiedzi na swoją sytuację życiową i na pytanie dlaczego właśnie ja? Zaczęłam się interesować rozwojem osobistym, aż w końcu stał się moją pasją.
Wybacz i zapomnij
Znalazłam odpowiedzi na moje pytania.
Przeszłości zmienić nie mogę. Za to mogę zmienić teraźniejszość i przyszłość. Co nas nie zabije, to nas wzmocni. To co jest dziś, ma wpływ na moje jutro. Chcę dobrze przeżyć swoje życie, bo mam je jedno. Życie jest zbyt cenne, aby je zmarnować.
Kluczem do pozbycia się negatywnych emocji i poczucia winy oraz pierwszym krokiem do zmiany jest WYBACZENIE.
Wybaczyłam rodzicom i żyje mi się lepiej, a przede wszystkim lżej. Teraz kiedy moja mama nie żyje już ponad 12 lat, brakuje mi jej, pomimo tego, że nie byłam z nią mocno związana.
Chcę, żebyś wiedział, że pisząc moją historię, nie użalam się nad sobą. Jest to tylko przykład dla tych, którzy nie mają odwagi wybaczyć.
Teraz Twoja kolej …
Jeśli jeszcze komuś nie wybaczyłeś – zrób to jak najszybciej. Zadzwoń lub spotkaj się osobiście.
Jeśli masz kogoś w rodzinie lub znajomego, a nie potrafisz mu wybaczyć osobiście, napisz do niego list i wyślij.
Jeśli nadal nie masz na tyle odwagi, nie musisz go wysyłać. Po prostu go napisz. To bardzo ważne!
Jeśli zdecydujesz, że go nie wyślesz, możesz go spalić lub podrzeć na kawałki i wyrzucić do kosza.
Źródło zdjęcia: Google
Wypisanie wszystkiego, co leży Ci na sercu, pozwala uwolnić się od niechciany emocji. Zyskasz pewność siebie i poczucie własnej wartości. Pozbędziesz się również ciężaru, który nie pozwalał wykorzystywać całego Twojego potencjału. Wybacz i zapomnij. Wiem, że nie jest to łatwe, ale im większej grupie osób wybaczysz, tym mniej gniewu będziesz odczuwać.
Na początek wybacz swoim rodzicom za wszystko, za wszystkie błędy wychowawcze i za wszystko to, za co uważasz, że powinieneś wybaczyć. Później wybacz wszystkim tym, którzy Cię skrzywdzili. Wiem, jak trudno jest wybaczyć osobie, która nas bardzo skrzywdziła. Nie mamy obowiązku utrzymywać kontaktu z taką osobą. Ważne jest, aby wewnętrznie jej wybaczyć. A co ciekawe, jeśli wybaczymy osobiście, to często kontakty się poprawiają 🙂
A teraz wybacz sam sobie. Wybacz sobie wszystkie złe decyzje, błędy, postępowanie – wszystko to, co masz sobie do zarzucenia. Nie wybaczenie samemu sobie świadczy o słabości charakteru. Popełniłeś błąd, ale to było kiedyś. Teraz jest teraz i więcej tych samych błędów nie popełnisz. Ty jesteś odpowiedzialny za swoje życie. Uwolnisz się w ten sposób od przeszłości i zaczniesz żyć tu i teraz. Myślę, że nie muszę Cię przekonywać 🙂
Chcesz być szczęśliwy przez chwilę? Zemścij się Chcesz być szczęśliwy na zawsze? PRZEBACZ
/Henri Lacordaire/
Zgoda buduje, a niezgoda rujnuje. Coś w tym jest 🙂 Nie wybaczając zatruwasz swoje życie. Wybaczanie jest drogą do wewnętrznej wolności i siły oraz udanego życia. Tego Ci życzę z całego serca.
Proszę zostaw komentarz, to daje mi ogromną siłę, aby tworzyć więcej, a tym samym pomagać innym 🙂
Zdjęcie dzięki uprzejmości adamr – freedigitalphotos.net
Świetny i prawdziwy tekst, z którym sporo osób (w tym ja) może się utożsamiać. Ja również jakiś czas temu przekonałem się o tym, że znacznie zdrowsze jest wybaczanie niż mszczenie się czy duszenie w sobie emocji, tak samo jak więcej radości sprawia mi dawanie niż branie tak samo jest z tymi bardziej negatywnymi uczuciami, które potrafią zżerać nas od środka przez wiele lat.
Dzięki, że się tak otwarłaś i gratuluję!
Ja również dziękuję. Może kiedyś napiszę więcej. Trochę życie mnie doświadczyło, ale najważniejsze, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Czego wszystkim życzę 🙂 Pozdrawiam
Bardzo fajny, wartościowy wpis. Dla mnie było szokiem, jak takie zatrucie “niewybaczeniem” wpływa na samopoczucie, nie tylko w sferze psychiki. Okazuje się, że bardzo często ludzie cierpią fizycznie, latami są leczeni farmakologicznie, a czasem nawet operacyjnie, a okazuje się, że problem jest w ich głowie. Brak wybaczenia często jest jednym z nich.
Dziękuję Adam 🙂
Zgadzam się z Tobą w 100%. Niewybaczenie jest źródłem wielu dolegliwości, a nawet chorób. Warto to zmienić i wybaczyć. Pozdrawiam
Bardzo fajny wpis, na temat trudnego problemu. 😉 Wybaczanie dla mnie jest (nadal) trudne… choć wiem że niewybaczanie jest obciążaniem się balastem, który nas ogranicza. Jak dla mnie, jest to temat jeszcze do przegryzienia (stety lub niestety ;)).
Dziękuję Mariusz 🙂
Wiem, że to trudny temat, ale w końcu się odważyłam go poruszyć. Nie jest to łatwe, ale uwierz mi, że warto 😉 Pozdrawiam
Masz rację z tym listem. Nawet jeśli ktoś nie ma na tyle odwagi, chęci itp. żeby go wysłać niech go napisze. Słowa pisane, przelane na papier to wielka siła. Tak myślę. Tak się zastanowiłam nad sobą i chyba nie mam takiej osoby, której bym nie wybaczyła. Chyba nikt (dzięki Bogu!) tak mocno mnie nie skrzywdził. Cenny wpis dla tych, którzy mają takie sytuacje w życiu.
Pozdrawiam!
Dzieki Elu, że poruszyłaś ten temat. To bardzo ważny element na drodze do szczęśliwego życia.
Dobry pomysł z tym listem. Ale to chyba nawet lepiej go nie wysyłać. Zrobić to dla siebie.
Ja wybaczałam osobom, które mnie skrzywdziły za pomocą Radykalnego Wybaczania i arkuszy Collina Tipinga. Brałam także 2-krotnie udział w grze Satori u Sylwii Kalinowskiej. Najtrudniej było mi wybaczyć mojej teściowej. Ale w końcu mi się udało : )